no more excuses
Mateusz Piętka / 26.04.2025

Popularne wymówki i jak stawić im czoła

Panaceum na wymówki

 

Wymówki to odwiecznie znany sposób tłumaczenia sobie, że w danym momencie nie jesteśmy w stanie podjąć się konkretnego zajęcia. W przypadku nauki języków obcych, niejednokrotnie mówiliśmy już o tym, że konsekwencja to klucz do opanowania języka, a regularność ćwiczeń to skuteczna droga do uzyskania widocznych postępów w nauce. Niestety, natura ludzka jest dość specyficzna. Lubimy sobie czasem utrudniać osiąganie wybranych przez nas celów, a czasem szukamy wymówek, żeby w ogóle je porzucić. 

 

Dzisiaj skupimy się na najpopularniejszych wymówkach, które kursanci mogą przyjąć na różnych etapach nauki. Biorąc pod uwagę fakt, że każdy z nas może wymyślić własne, spersonalizowane powody do unikania nauki, skupimy się na tych uniwersalnych, które być może przemknęły przez myśl niejednego z nas.

 

„Nie mam dzisiaj czasu”

 

Kto nigdy nie próbował zasłaniać się słynnym brakiem czasu? Wszyscy cierpimy na niedoczas, ale w przypadku wygospodarowania czasu do nauki, a przynajmniej powtórki, mówimy o minutach, nie godzinach. W związku z tym, musimy starać się tak rozplanować czas, żeby znaleźć chwilę na przejrzenie notatek, książki czy aplikacji do nauki języka – zwłaszcza jeśli nasze, zaplanowane na naukę, okienko w kalendarzu zostało jednorazowo przeznaczone na coś innego.

no more excuses

„Jestem na to za stary/-a”

 

Argument wieku pojawia się zwykle w narracji prowadzonej przez osoby wcale nie starsze, a w tzw. wieku średnim. Sama kwestia bycia „za starym” do nauki nie jest już popierana naukowo – nawet starzejący się umysł jest w stanie chłonąć nowe informacje i nie powinniśmy sobie dać wmówić inaczej. W przypadku dzieci, które szybko podłapują języki obce, słowem klucz jest pełne zanurzenie w języku. W przypadku osób dorosłych, taką imersją byłby wyjazd za granicę, odcięcie się od wszystkich rodaków i 100%-owe przejście na język obcy. Ale po co ktoś miałby to robić?

 

„Szkoły językowe są za drogie”

 

Cóż, nauczanie języków obcych to oferowanie usługi, a w przypadku takowych – zapłata finansowa jest wskazana, co umożliwia zresztą dalszy rozwój owych szkół. Niemniej, w przypadku płatnych szkół językowych, lektorów czy subskrypcji – istnieje prawdopodobieństwo tego, że zainwestowane środki finansowe pozwolą nam wytrwać w nauce. Wszak, dla niektórych, to pieniądze są główną motywacją, a każda motywacja do nauki jest dobra.

 

„Próbowałem/-am już wiele razy i nigdy nic z tego nie wyszło”

 

Znalezienie tej właściwej metody może zająć dużo czasu. Ba, możemy mieć wrażenie, że taka metoda nie została jeszcze opracowana. Nie wszyscy możemy sklasyfikować się w tych samych kategoriach, czasem wymagamy podejścia jednostkowego. Ucząc się regularnie, łącząc wszystkie kompetencje językowe i sumiennie nabywając nowe słownictwo – nie ma wręcz możliwości nie widzieć u siebie postępów.

no excuses

„Nie mam talentu do języków”

 

O Cristiano Ronaldo mówi się, że nie jest on utalentowanym piłkarzem, ale tytanem pracy i niezwykle konsekwentnym sportowcem. Talent to kwestia sporna, i, tak na dobrą sprawę, to co to właściwie oznacza w przypadku nauki języków? Bez względu na to czy czujesz w sobie żyłkę do nauki, czy nie, jesteś w stanie osiągnąć rezultaty. Zwyczajnie pracuj ciężko – jak Ronaldo.

 

„Nie muszę się uczyć, wystarczy mi sztuczna inteligencja”

 

Jeśli masz takie podejście, a język miałby być dla ciebie tylko formą komunikacji użytecznej, wtedy i owszem – mamy całe spektrum e-tłumaczy na życzenie. Należy jednak pamiętać o tym, że nie ma to nic wspólnego ze znajomością języka, jeśli nie weryfikujemy tłumaczonych treści. Na szczęście, wiele z tych narzędzi działa już dzisiaj na naprawdę wysokim poziomie.

 

A jakie wymówki Ty stosujesz?