media
Mateusz Piętka / 02.05.2023

Nauka przez multimedia

Czy da się uczyć angielskiego przez słuchanie muzyki, granie w gry czy też oglądanie telewizji (chociaż dzisiaj raczej mówimy o platformach streamingowych niż o telewizji, ale to osobna kwestia)? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie, chociaż - niespodzianka - nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Niemniej jednak, zapraszamy do lektury.

 

Wykorzystanie multimediów w nauce 

 

Generalnie, użycie jakichkolwiek materiałów dodatkowych sprzyja pogłębianiu wiedzy, ale przy założeniu, że nie są to jedyne materiały dydaktyczne. Pamiętajmy, że na znajomość języka składają się następujące kompetencje:

  • Rozumienie ze słuchu
  • Czytanie ze zrozumieniem
  • Pisanie
  • Mówienie

 

Jeśli skupimy się tylko na jednym z powyższych, znajomość języka nie będzie kompletna. Sama znajomość gramatyki nie pomoże, jeśli nie znamy słownictwa. Pełne rozumienie ze słuchu przy barierze mówienia nie świadczy zaawansowanej znajomości języka.

 

music

Nauka przez muzykę

 

Skupmy się na pozytywach. Wsłuchiwanie się w teksty piosenek pozwala na rozwijanie umiejętności słuchania ze zrozumieniem. Zwiększa się też zasób słownictwa. Nieśmiertelnym przykładem jest Ka-ching! Shanii Twain, gdzie aż roi się od nawiązań do pieniędzy. Poważnie, ta piosenka jest lepsza niż niejedno repetytorium.

Niektóre fragmenty piosenek mogą być odnośnikami do konkretnych struktur gramatycznych, np. czasowników modalnych lub trybów warunkowych. Wówczas wystarczy przypomnieć sobie fragment piosenki i nie musimy wkuwać regułek gramatycznych w zamian. Doprecyzowując: nie oznacza to, że książki mogą iść w kąt - sama struktura to jedno, a zasady użycia to osobna kwestia, a tego już w piosence nie doświadczymy.

Należy pamiętać, że muzyka rządzi się swoimi prawami. Teksty aż roją się od błędów gramatycznych, a czasem zwyczajnie piosenka jest o niczym. I jest to w porządku, ale z perspektywy nauki języka nie daje nam żadnych korzyści.

 

Nauka przez granie

 

A właściwie to Gaming, bo dzisiaj nie ma już grania w gry. Oczywiście, po raz kolejny wszystko zależy od rodzaju gry. Nikt nie opanuje angielskiego przy Tetrisie, ale rozbudowane gry typu Minecraft, Civilization czy The Sims mają potencjał. Oczywiście wtedy, kiedy wybieramy angielską wersję językową.

Gry są w stanie poszerzyć słownictwo w imponujący sposób. Jeśli to słownictwo jest w jakimś stopniu użytkowe (czyli nie tylko ściśle związane z grą, ale i światem rzeczywistym), to już ogromny plus dla gracza.

Osobną kwestią jest poznawanie graczy z całego świata i możliwość rozmawiania z nimi, zwłaszcza na czacie głosowym. To ostatnie jest najlepszym łącznikiem pomiędzy rozrywką a nauką. 

Minusem jest fakt, że język w takich grach ma służyć prostej komunikacji, co odbija się na jakości gramatyki. Cóż, coś za coś…

tv watching

Nauka przez oglądanie 

 

To chyb jeden z najbardziej popularnych sposobów oswajania się z językiem obcym. W innych krajach, zwłaszcza krajach nordyckich, praktykuje się oglądanie filmów i seriali w telewizji w oryginalnej ścieżce językowej. U nas jest plaga lektorów, co uniemożliwia nawet poznanie oryginalnych głosów aktorów. Na szczęście, dzisiaj możemy dostosować ścieżkę dźwiękową w taki sposób, żeby móc oglądać anglojęzyczny film po angielsku.

W kwestii napisów - warto rozważyć je w sytuacji, kiedy kompletnie nie rozumiemy tego, co się dzieje na ekranie. Napisy odwracają naszą uwagę od audio, bo eksplicytnie podają nam kwestie i nie trzeba nadstawiać ucha. Jeśli już decydujemy się na napisy, to niech będą one po angielsku. W innym przypadku nie wyciągniemy z seansu żadnej lekcji.

 

Pamiętajcie, że powyższe przykłady dotyczą TYLKO kwestii nauczania z wykorzystaniem mediów. Dalej możesz słuchać muzyki bez skupiania się na tekście, grać w gry w polskiej wersji językowej oraz oglądać filmy z lektorem.

A jeśli czasem uda Ci się wpleść nieco angielskiego w powyższe, to tylko good for you.